Wikipedia podaje taką oto definicję: „Automat sprzedający (automat vendingowy, ang. vending machine) – urządzenie służące do sprzedaży samoobsługowej. Można wyróżnić automaty sprzedające towary i usługi. Do pierwszych należą różnego rodzaju maszyny do sprzedaży batonów, kanapek, zabawek, napojów, prezerwatyw, papierosów itp. Natomiast w drugiej grupie znajdują się np. parkometry, automaty piorące, automaty biletowe, automaty telefoniczne czy fotograficzne. W zależności od potrzeb automat może być wyposażony w różne systemy płatności. Zakup może odbywać się za pomocą monet, banknotów, żetonów, kluczy elektronicznych, kart magnetycznych lub chipowych oraz za pomocą telefonu komórkowego. Wiele automatów ma możliwość wydawania reszty. Największymi producentami automatów vendingowych na świecie są Chiny, USA, Włochy i Hiszpania. Polskie przedsiębiorstwa prowadzące działalność wendingową skupia Polskie Stowarzyszenie Vendingu.”
Każdy z nas spotkał się z tego rodzaju automatami. Stoją na dworcu, w biurze i na uniwersyteckim korytarzu. Kupując sobie gorącą herbatę (kiedy na dworze szaleje śnieżyca i do sklepu mamy daleko), czy też batonik (bo mamy ochotę na przekąskę, a przerwa między wykładami jest krótka) nie zastanawiamy się nad tym, kto może na tym zarobić. A może to my możemy dorabiać sobie w taki właśnie sposób?
Lokalizacja – najlepiej tam, gdzie będziemy mieć wielu potencjalnych klientów (szkoły, dworce, biurowce itp. – wszędzie tam, gdzie jest duże skupisko ludzi).
Równie istotny jest wygląd automatu i dopasowanie asortymentu – kupujemy oczami i atrakcyjny wygląd jest bardzo ważny.
Ile można zarobić? Zarobek na jednym automacie może być bardzo zróżnicowany. Najlepiej interes oprzeć na kilku/ kilkunastu automatach zlokalizowanych w różnych miejscach. O sukcesie tak naprawdę decyduje średni, miesięczny zarobek w miesiącu.
Koszt zakupu automatu – zależy od różnych czynników :-)
Opłaty za dzierżawę – także mogą kształtować się różnie (szacuje się, że od 100 do 600 złotych miesięcznie). W niektórych wypadkach wcale nie będziemy musieli płacić za dzierżawę. Często ma miejsce taka sytuacja np. w szkole, kiedy to dyrektor placówki ma wpływ na nasz asortyment. W Polsce to tylko 3% ogólnej sprzedaży.
autor:
Ramona Oleksy-Szpałek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz